Wszystkie przekonania mają jedną ciekawą cechę. Wszystkie są całkowicie nieprawdziwe. Mówię dosłownie, praktycznie każde przekonanie jest nieprawdziwe. Włącznie z tym.

Czy zauważyłeś już, jak często ludzie się mylą? Na świecie istnieje kilka tysięcy różnych religii, a każdy człowiek jest przekonany, że to właśnie jego jest prawdziwa. A przecież nie jest możliwe, żeby wszystkie były prawdziwe jednocześnie! Ludzie ciągle kłócą się o politykę. Większość ze znanych mi osób dokładnie wie, co jest Polsce potrzebne, żeby w końcu było lepiej. Co nie zmienia faktu, że każdy z tych ludzi ma zupełnie inne pomysły. Wielu ludzi uważa, że podejście do obcej osoby na ulicy jest czymś trudnym, podobnie jak przemawianie przed tłumem. Natomiast inni robią to codziennie i uważają, że to jest proste. A przecież we wszystkich opisanych przeze mnie przypadkach mówimy o dokładnie tych samych rzeczach – Bogu, rozwiązaniach gospodarczo-politycznych i kontaktach społecznych. Jak to się dzieje, że ludzie mogą być aż tak różnorodni, jak żyjąc w tym samym świecie, mogą mieć tak różne poglądy i przekonania na temat tej samej rzeczywistości, która ich otacza?

Mapa nie jest terenem

„Mapa nie jest terenem” jest założeniem NLP oraz jedną z najlepszych metafor sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Z pewnością wiesz, jak wygląda mapa, bo widziałeś wiele z nich. Czy na mapie są zaznaczone drzewa? Na normalnych mapach nie ma. A czy na mapach są zaznaczone budynki? Zależy to oczywiście od typu mapy, ale na większości nie ma. Za to na pewno nie są już zaznaczone chodniki, znaki drogowe, kubły na śmieci, dziury drogowe i cała reszta. Dlaczego? Bo po pierwsze świat zmienia się tak szybko, że nawet gdyby je umieścić, to wkrótce mapa byłaby nieaktualna. Po drugie nie da się stworzyć aż tak dokładnej mapy, nie da się na kawałku papieru umieścić jednocześnie tak wielu informacji. Po trzecie osoby tworzące mapę nie są w stanie zebrać aż tak wielu informacji. Stworzenie mapy doskonałej jest niewykonalne.

Kiedy bierzesz do ręki mapę, widzisz tylko ogromne uproszczenia, najprostsze zarysy rzeczywistości. Kiedy będziesz zmierzać do swojego celu, wykorzystując mapę, prawdopodobnie będziesz mieć czasem trudności z trafieniem, będziesz musiał ciągle sprawdzać, w jakim stopniu otaczający cię w danym momencie świat jest podobny do tych kilku kresek narysowanych na mapie. I z pewnością czasem pójdziesz nie tam, gdzie chciałeś.

Ludzie przypominają twórców map. Przy pomocy swoich zmysłów zbierają informacje o najważniejszych (ich zdaniem) fragmentach otaczającej ich rzeczywistości. Świat jest do tego stopnia skomplikowany, że na podstawie zebranych informacji są w stanie stworzyć w swoich głowach tylko prymitywne zarysy okolicy. Każdy z nas ma w głowie taką uproszczoną mapę świata, a ponieważ każdy tworzył ją w różnych sytuacjach, każdy doświadczył różnych rzeczy na drodze swojego życia, więc nasze mapy różnią się od siebie.

Kreski, kropki i inne znaczki na naszych mapach to właśnie przekonania. Poruszamy się po świecie, operując tym niewielkim zasobem informacji. U różnych osób tworzą się różne powiązania między pojęciami i emocjami. Używając metafory, dla większości studentów droga do budynku o nazwie „dobre oceny” prowadzi zazwyczaj przez ulicę „ciężka praca” , a żeby dostać się na tę ulicę, trzeba przejść również przez ulicę „duży, nieprzyjemny wysiłek”. Chociaż znam także ludzi, którzy dostają się tam, czerpiąc z pracy radość i pasję. Oni mają naniesione na swoje mapy zupełnie inne ulice, niejako skróty. Skąd one się tam wzięły?

Jak powstają przekonania?

Kiedyś słyszałem takie zabawne pytanie:

Ile razy siada się gołym tyłkiem w pokrzywach?

Raz. Jeden jedyny raz, ponieważ już nigdy więcej tego nie zrobisz. Tak właśnie działają ludzie. Losy życia podsuwają im różne doświadczenia i w zależności od naszych doświadczeń powstają nasze przekonania. Dziecko z poparzonym zadkiem dojdzie do wniosku, że siadanie z gołym tyłkiem w pokrzywach nie jest dobrym pomysłem… ale czy na pewno? A może zamiast obawy przed pokrzywami pozostanie mu obawa przed wszystkim, co ma zielone liście? Przed drzewami, krzewami, kwiatami i całą roślinnością? Bo w jaki sposób dziecko ma spośród tak skomplikowanej rzeczywistości wydzielić akurat te czynniki, które sprawiły, że teraz piecze je tyłek? Być może chodzi tu o ten specyficzny kształt liści i malutkie igiełki na liściach pokrzywy, a może raczej o kolor zielony? W tym właśnie momencie dziecko tworzy sobie kilka kresek na swojej mapie świata. My robimy podobnie. Załóżmy, że kiedyś ktoś skrzywił się i powiedział Ci, że jesteś głupi i nudny. Później, kiedy rozmawiasz z inną osobą i ona zaczyna się krzywić, korzystasz z już istniejącej drogi na mapie. Ta osoba także uważa, że jesteś głupi. Co prawda taki grymas twarzy może u tej osoby oznaczać uśmiech albo ciekawość, ale skoro masz już gotowe kreski na mapie, to pójdziesz znanymi sobie drogami.

Ciekawym przykładem powstawania absurdalnych przekonań są przesądy. Jest pewien znany tenisista, który kiedyś założył prawą skarpetkę na lewą stopę i miał naprawdę dobry mecz. Od tego momentu miał przekonanie, że odwrócenie skarpetek przynosi mu szczęście, a bez tego przegrywa.

Struktura powstawania przekonań

Można powiedzieć, że przekonania powstają poprzez przefiltrowanie świata przez nasze zmysły, jak i przez nasze filtry wewnętrzne. Filtry wewnętrzne powstają w efekcie poprzednich doświadczeń oraz poprzedniego przefiltrowania świata przez wtedy istniejące filtry wewnętrzne:

RZECZYWISTOŚĆ

FILTRY PERCEPCJI (NASZE ZMYSŁY)

DOŚWIADCZENIE

FILTRY WEWNĘTRZNE (NP. METAPROGRAMY, AKTUALNE PRZEKONANIA)

NOWE PRZEKONANIA (UJĘTE W SŁOWA)

Pierwszy poziom filtracji sprowadza się do niemożliwości wychwycenia z otaczającej nas rzeczywistości wszystkich informacji. Ponieważ odbieramy świat tylko za pomocą naszych zmysłów, więc jesteśmy zmuszeni do korzystania z tylko tych fragmentów, które jesteśmy w stanie przez nie otrzymać. Niektóre zwierzęta odbierają więcej informacji niż ludzie, dla przykładu nietoperze poza naszymi zmysłami mają jeszcze coś na kształt sonaru, a żółw błotny widzi w podczerwieni. Ale żadne stworzenie na świecie nie jest w stanie zebrać wszystkich informacji, ani nawet ich dużej części. Jesteśmy skazani tylko na okruchy. Efektem usunięcia informacji przez zmysły powstaje ludzkie doświadczenie, które jest różne od rzeczywistości.

Drugi poziom filtracji to przepuszczenie doświadczenia przez nasze filtry wewnętrzne. W NLP mówi się o czymś takim jak struktura głęboka i powierzniowa. Struktura głęboka to pełnia doświadczenia, wszystkie obrazy, dźwięki i uczucia, a także zapachy i smaki, jakie nam towarzyszą w danym momencie. Doświadczenie zazwyczaj ulega trzem formom modyfikacji: usunięciom, generalizacjom oraz zniekształceniom. Jeśli będziesz chciał poznać dokładniej ten schemat, to zachęcam Cię do poznania Metamodelu.

Usunięcia

Kiedy mówimy, że aby wbić gwóźdź w deskę, trzeba uderzyć go młotkiem, dokonujemy drastycznych usunięć. Nie podajemy, że deska musi być położona na czymś twardym, nie mówimy o konieczności przyłożenia gwoździa do deski i to pod kątem prostym, nie wspominamy, że młotek trzeba najpierw podnieść, ani że trzeba odpowiednio trzymać gwóźdź, żeby nie uderzyć w palce. Usuwamy 99,5% informacji, licząc na to, że ktoś przy pomocy swojej mapy będzie w stanie odtworzyć pozostałą część i wbić gwóźdź bez miażdżenia palców. Mój przyjaciel powiedział, że jego dziewczyna zachowuje się dziwnie. Co on naprawdę miał na myśli? Co ona konkretnie zrobiła? Co w mapie tamtej osoby oznacza słowo „dziwnie”? Dłubie w nosie? Tańczy nago? Często drapie się po głowie? Oczekuje od niego, że nie będzie się upijał przy każdej okazji? Cokolwiek Ty sam teraz myślisz na ten temat, tworzysz swoje prywatne halucynacje. Tak naprawdę na to pytanie nie możesz odpowiedzieć, bo usunąłem z mojego opisu tak dużo informacji, że nie jesteś w stanie odtworzyć doświadczenia.

Generalizacje

Pamiętasz przykład z dzieckiem siadającym w pokrzywach? Gdyby to dziecko doszło do wniosku, że wszystko, co ma liście, może go poparzyć, to właśnie byłaby generalizacja. Ludzie często mówią, że nie są wystarczająco towarzyscy i że trudno nawiązują nowe znajomości z innymi ludźmi. Jak to można rozumieć? Że trudno im nawiązywać każdą znajomość? Że próbowali już nawiązać nową znajomość ze wszystkimi ludźmi, dookoła? Nie, próbowali tylko kilka razy, prawdopodobnie mieli także kilka sukcesów. Ale pozytywne doświadczenia usunęli, a następnie dokonali generalizacji tych negatywnych. I teraz uważają, że są mało towarzyscy, choć na komórce mają ponad setkę numerów telefonów, a na wieczór są umówieni z paczką przyjaciół na imprezę.

Zniekształcenia

Oczywiście każde usunięcie i każdą generalizację można traktować jako zniekształcenie, ale ja przez zniekształcenie będę rozumiał nadawanie znaczenia doświadczeniu lub przypisywanie związku przyczynowo-skutkowego wydarzeniom. Przykład:

Twierdzenie, że skoro Małgosia nie umie nauczyć się jeździć samochodem, to jest głupia, jest klasycznym przypisaniem znaczenia sytuacji. Małgosia może mieć dwa doktoraty, pracować w wielkiej korporacji zarabiając 200 000 zł/miesiąc, ale skoro nie umie się nauczyć jeździć samochodem… jest głupia. Ludzie bardzo często oceniają innych w ten sposób, kiedy jeszcze ich dobrze nie znają. Gdy rozmawiasz z nowo poznaną dziewczyną i ona się prawie nie odzywa, to możesz dojść do wniosku, że się jej nie podobasz. Tymczasem ona po prostu może być nieśmiała. Albo może boleć ją gardło i dlatego stara się mówić jak najmniej.

Druga forma zniekształcenia to tworzenie związków przyczynowo-skutkowych. Tak, jak to robił wspomniany wcześniej tenisista. Skoro zagrał z zamienionymi skarpetkami i wygrał, a później zagrał z założonymi normalnie i przegrał, to widocznie zamiana skarpetek decyduje o zwycięstwie w meczu!!!

Ujęcie w słowa

Trzecim poziomem filtrów i zniekształceń jest opisywanie swoich przekonań słowami, ponieważ słowa nie są w stanie opisać w pełni naszej rzeczywistości. Podciągając znaczenie wydarzeń pod nie do końca pasujące słowa, zmieniasz po raz kolejny swoje przekonania.

Pytanie do Ciebie

Skoro dotarłeś do tego miejsca, to prawdopodobnie śmiałeś się z dziecka wsadzającego zadek w pokrzywy, a tenisista wydawał ci się jakimś głupim, niepoważnym człowiekiem. A zastanawiałeś się kiedyś, jak wiele Ty masz takich absurdalnych przekonań? I jak wiele Twoich przekonań Tobie wydaje się racjonalnych, ale inni uznaliby je za bzdury? Jesteś pewny, że to Ty znasz rzeczywistość?

Czasami spotykałem się z poglądem, że skoro przekonania są zazwyczaj fałszywe, więc należy się ich jakoś pozbyć. Że należy stać się czystym, tzn. pozbawionym jakichkolwiek osądów. Zabawne jest to, że osoby uważające w ten sposób… mają przekonanie o nieprawdziwości przekonań. Poza tym – jeśli nawet obiektywnie stwierdzilibyśmy, że należy nie mieć przekonań, to i tak ich pozbycie się jest fizycznie niewykonalne. Nie jesteśmy w stanie poznać prawdziwego świata. Zawsze będziemy poznawać tylko jego skrawki, zawsze wszystko będzie przechodzić przez nasze filtry i ulegać zniekształceniom. Praktycznie żadne przekonanie, które masz, nie może w pełni odzwierciedlać rzeczywistości. To jest efekt sposobu jego powstania. Co więc robić w takiej sytuacji?

Pozwól, że przedstawię ci pewien sposób. Oczywiście moja opinia, że metoda ta jest dobra, jest tylko moim przekonaniem, a przez to – jak wszystkie przekonania – jest ona nieprawdziwa. Ale skoro wierzysz w tyle innych nieprawdziwych, to co ci zaszkodzi jeszcze jedno ;-) .

Po pierwsze, zamiast myśleć, że przekonania są czymś prawdziwym, traktuj je jako „haluny”. Coś w stylu „właśnie pomyślałem sobie, że nie uda mi się tego zrobić, o kurde, jakie ja mam zwidy”. Tak właśnie jest, to tylko haluny, a skoro są tylko wytworami twojego umysłu, to czym się tutaj przejmować? Jeżeli będziesz tak traktować swoje przekonania, to pozwoli ci to szybko zmieniać swoje poglądy i łatwo dopasowywać się do sytuacji. No i będziesz sobie z łatwością radzić z głupimi przekonaniami na swój temat.

Po drugie, nie dziel przekonań ludzi na dobre i złe. Ja mam przyjaciół, którzy wierzą, że przy dziewczynie trzeba być męskim i zachowywać się grubiańsko, a także takich, którzy uważają, że trzeba być zawsze miłym i grzecznym. Nie jest ważne, jaka jest prawda. Nie ma prawdy. Żadne z tych przekonań nie jest prawdziwe, ważne jest tylko to, jak na Ciebie działa posiadanie danego przekonania. Czy więcej dziewczyn poderwiesz ,będąc grubiańskim, czy grzecznym, i w którym przypadku będziesz czerpać więcej przyjemności z przebywania z dziewczyną? W którym przypadku dziewczyna będzie czerpać więcej przyjemności, będąc z Tobą? Jak sądzisz? Jakie masz haluny na ten tema? Podobnie jest z Twoimi przekonaniami na wszystkie tematy, część z nich Ci służy. Część Ci szkodzi. I warto pozbyć się tych, które szkodzą, jednocześnie wzmacniając pozytywne. Warto również stworzyć sobie nowe na miejsce starych, bezużytecznych. Od dzisiaj dziel przekonania na takie, które ci służą i takie, które szkodzą. To jedyny sensowny podział.

Pamiętaj, że traktując przekonania jako haluny możesz je łatwo wymieniać na inne, lepsze. Zamiast wątpić w swoje umiejętności, znacznie lepiej jest wierzyć, jesteś super, że twoja przyszłość będzie wspaniała i że nawet ten dzień, w którym to czytasz, będzie znacznie lepszy, niż sądziłeś. I możesz to zrobić, możesz zacząć w to wierzyć, bo to są takie same haluny, jak to, w co wierzyłeś dotychczas. Tylko że te są dużo lepsze i będą Cię wspierać, zamiast ograniczać. Skoro możesz wybrać, w co chcesz wierzyć, to te lepsze przekonania mogą dla Ciebie być prawdziwe.

Matrix???

Praktycznie na każdym szkoleniu NLP trenerzy odwołują się do tego filmu. Uważasz, że rzeczywistość jest taka, jak ci się wydaje, tylko dlatego, że codziennie widzisz ludzi, że wlepiasz teraz swoje ślipia w ekran monitora, zbliżając się do końca tekstu? Uważasz, że skoro czujesz w ręce dotyk myszki lub klawiatury, kiedy przewijasz tekst, to to wszystko musi być realne? Może tak, a może…

W co wolisz wierzyć?